Archiwum sierpień 2004


sie 20 2004 ~*POWROT*~
Komentarze: 8

A wiec hej wszystkim:D:D

Jak widac Dawno Dawno nie pisalam....i tak na prawde nie pisalabym gdybym nie przeczytala bloga mojej kumpeli (w linkach znajdziecie ja pod www.a-sia.blog.pl ). Wiec jak tak sobie czytalam przelewanie jej lez z jednej notki na druga ....Asiu nie chce Cie urazic ale zdazam do celu wyjasniam tylko:D:D....... to doszlam do wniosku ze tak na prawde tu nie chodzi o nia ale o wiele osob ktore czuja tak samo....wiec jesli ktos z was chce wiedziec o czym pisze to wejdzcie na jej bloga i przeczytajcie notke z dnia 2004-08-16. Dla wielu niewtajemniczynych to o czym ona pisze moze sie wydac niezrozumieale :D:D ale ja tu zaraz wszystko wyjasnie, bo to o czym ona napisala natchnelo mnie i chyba teraz co jakis czas bede do niej na bloga zagladac i ona da mi pewnie jakis pomysl na notke:D:D:D:D

A wiec zaczynam.........

Powiedzcie mi jak to sie dzieje ze przewaznie ta osoba ktorej na prawde na kims zalezy zostaje najbardziej zraniona??? Podaje wam Przyklad na mojej Kumpelce A. i jej Milosci M. a wiec jest taka krotka hisortyjka.... Pewnego razu na obozie letnim A. i M. spotykaja sie poniewaz sa an tym samym turnusie. Bardzo dobrez sie im ze soba rozmawia spedzaja ze soba duzo czasu i wszystko jest ok. Nawet wydaje im sie ze czuja do siebie cos wiecej....ale niestety mija czas obozu i tzreba sie pozegnac....co gorsza dla nich mieszkaja na dwoch roznych koncach naszego pieknego kraju, czyli Polski. ale to nic, wymienili sie adresami, numerami komoreki numerami gg i tak to wsyztsko bylo pieknie. ALe podczas roku szkolego M. zajmuje sie nauka jako tako i nie ma za duzo czasu zeby spedzic na rozmowy z A. wiec zalamana dziewczyna przestaje myslec o Bozym swiecie, olewa totalnie nauke i czesto chodzi zaplakana....ale to nic M. dalej nic nie robi "no bo to przeciez za daleko i nie imalo by sensu" Tu wchodzi moje pytanie...tak nie ma sensu...ale porozmawiac i wyjasnic sobie wszystko, albo i pocieszyc jest sens, prawda????? Tak wiec przychodza nastepne wakacje i znowu ten oboz z zeszlego roku i nadziej na spotkanie ukochanego M. a on co???? on niestey znajduje sobie inna milosc a dlaczego???? bo A. miala Rozowa bluzke z napisem Punk Rock a przeciez to jest cos czego M. nie moglby zniesc bo to obraza jego ukochanej muzy...nie chce obrazi w tym momencie nikogo kto slych punk rock'a ale to cxhyba nie jest jescze taki wielki powod by z kims nie byc....a wiec pytanie??? co na to wszystko pan M. no bo przeciez A. chodzi zalamana......ale M. powiedzial tylko tyle:

 

Ja (19-08-2004 16:35)
dlaczego nie lubisz rozowego koloru?
m. (19-08-2004 16:36)
poprostu nie lubie
m. (19-08-2004 16:36)
mdli mnie jak roz widze
m. (19-08-2004 16:36)
jest taki taki
m. (19-08-2004 16:36)
lolitkowaty
Ja (19-08-2004 16:37)
aha.......a jakiej muzyki sluchasz?
Ja (19-08-2004 16:38)
???????????????????????
m.(19-08-2004 16:38)
punk rock metal ostatnio ska
Ja (19-08-2004 16:40)
i w czym ci przeszkadza napis PUNK ROCK na ROZOWYM kolorze   ????? jesli mozna zapytac?
Ja (19-08-2004 16:41)
?????????
m. (19-08-2004 16:41)
obraza mnie to
m.(19-08-2004 16:41)
to mi przypomina takie lalunie ktore sobie ubioro kozsulke z napisem punk pieszczoche i mowie ze sa punkami
m. (19-08-2004 16:41)
a nie maja pojeecia co to jest
Ja (19-08-2004 16:43)
mozei masz racje....ale czy pomyslales o tym ze to jest tylko i wylacznie napis na koszulce i ze osoba ktora nosi taka koszulke wcale nie ma na mysli tego co jest na niej napisane...raczej kolor......i ze raczej powinienes soie czepiac wytworcow
m.(19-08-2004 16:43)
skoro nie ma tego na mysli po co to nposi
m. (19-08-2004 16:43)
to co sie nosi jest otwartym prezentowaniem swojego zdania
m. (19-08-2004 16:44)
i nie mow ktos bo wiem ze mowisz o A.
Ja (19-08-2004 16:45)
ok ale czy punk rock to jest tylko i wylacznie kolor CZARNY
m. (19-08-2004 16:45)
heh
m. (19-08-2004 16:45)
zacznijmy ze punk nie jest metalem wiec nie czarny
m. (19-08-2004 16:45)
i zrozum co mam na mysli
Ja (19-08-2004 16:45)
nie wazne o kim mowie i ona nawet nei wie ze ja o tymz toba gadam bo to nie o to chodzi...chodzimi o to ze jak mozna byc takim debile zeby przestac kogos lubic za to jak sie ubiera????????????
m. (19-08-2004 16:45)
obecna moda promuje akcenty punkowskiew
m.(19-08-2004 16:46)
w ktore ubieraja sie ludzie nie majacy o punku pojecia
m. (19-08-2004 16:46)
wiec w grunice rzeczy
m. (19-08-2004 16:46)
to sie nazywo pozerstwo
michal/lsm (19-08-2004 16:46)
pozatym ja jej nie przestalem za to lubic
michal/lsm (19-08-2004 16:46)
tylko wyrazilem moje zdanie na ten temat
 

Tak wiec teraz pozostaje pytanie.............czy tak na prawde w Milosci....patrzymy sie na to kto co nosi, jaki kolor i z jakim napisem, czy powinnismy patrzec na to co do kogos czujemy, co ten ktos czuje do nas i czy tak na prawde jest nam dobrze?????????  Tak wiec mowie wam przez praktycznie caly rok, A. chodzila zalamana a na obozie M. wystawil taki numer...... Czekam na wasze opinie

Caluje was sloneczka wy moje tofane

xMikuniAx

xmikuniax : :