xmikuniax

Czesc!!!!

no i troszke posypalo w NY...hihihi...pozamykali wszystkie szkoly...ale to zle bo ja i tak do szkoly nie chodzilam wiec sie nie przydalo..a co sie okazalo to pogoda miala byc straszna a byla lepsza niz zwykle..ech

przez ta pogode nie moglam wykonac mojego planu... a mianowicie mialam isc odwiedzic moja straa szkole....J.H.126 heheheh no i nie moglam pojsc bo bylo zamkniete...ale to nic jutro mam nadzieje ze skzly beda otwarte wiec wtedy pojde...Kasi mojaja odwiedze no i reszte dziewczynek....hihihih

no i tyle

to jest krotka notka wiec sie zegnam

caluje was sloneczka wy moje tofane

xMikuniAx

Czesc!!

heh wiem ze wczoraj nie pisalam ale dzisiaj pisze za wczoraj bo nie mialam wczoraj czasu tak na prawde...   a wiec...

najpierw to nic sie nie dzialo, ale potem na netk sobie weszlam, no i byl Bartus na necie...pogadalam z nim ale onpowiedizal ze chce do mnie zadzzwonic i pogadac przez telefon..wiec dalam mu numerek.. no i jak zeszlam z netu to on do mnie zadzwonil..

heh...no i tak sobie godzinke pogadalismy...heh i o tym i o tamtym...fajnie sie gadalo...dobrze ze zadzwonil...na poczatku myslam ze to Rycy, bo maja identyczne glosy..ale potem sie okazalo ze to nie on..

noi tak, o Rycym to juz nie bede wspominac bo takie jaja sie tu dzieja ze az szkoda mowic... no i tak

potem z Kasi do Kosciolka poszlysmy i tez fajnie bylo bo nie wiem co sie dzialo bo z Kasi pisalysmy do siebie lisciki...no i Kasi dala mi zaproszenie na Birthday bo ma za tydzien wiec jedziemy do kina i bedzie kool

no i to tyle na dzisiaj

pozdrawiam was moje tofane sloneczka

xMikuniAx

Czesc!!!

no i to jest juz koniec...na szczescie...no more finals!!!!! jupi....... i teraz calutenki week off...heh nie musze brac zadnych regents, dopiero w june...ale to jecsez czas mam...ale tak nie moglam sie doczekac tego wolnego tygodnia...ico jest najlepsze w tym wszystkim, to to...ze nie mam ani jednego homeworku...no bo to dopiero po finlas wiec juz nic nowego nie zaczynalismy...z reszta konczy nam sie trzecia marking period pierwszego semestru..wiec niedlugo beda rozdawac trzecie report cards...no tak ze tak

...oj cos czuje ze przez ten tydzien to nic nie bede robic...a nie mam jedna rzezcz do zrobienia..hehe...odwiedze 126, moje stare Junior High...no i moze do Glowackiej pojde jak bedzie...oczywiscie Rybe odwiedze, Cappelino, moze babki z Gymu, hmmmmmmmm kogo jescze a...no i Mr.Defeo...heh...stary pijak, matematyk....zawsze pil na lekcji Listerine  i smierdzialo jak nie wiem co!!!....ble.....ale zawsze mozna bylo sie posmiac...hihiihi

...no i jescze przez ten tydzien off, bede musiala napisac pare listow, a tak dokladnie to 7...ufff.nazbieralo sie troche...hihih...kiedy ja to napisze...a leniwa jestem jak nie iwem co..oj juz sobie wyobrazam...hehe....ja piszaca list...no ale coz musze miec kontakt z Ukochana Polska...hihi....

a...nie powiedzialam wam jescez o tym co sie dzieje w drodze do i ze szkoly....heh..Olga jest super..heh...zawsze mamy jakis temat do rozmow...no i zeby bylo smieszniej to gadamy o czyms co zupalnie nie ma sensu...na przyklad wymyslamy komorke Olgi, taka invisible...no i sie smiejemy jakie "gadzety" bedzie miala...hihi...ksziazka telefoniczna to zeszyut przyklejony do tylu komorki al;e jak nie masz dlugopisu to nic w niej nie zapiszesz..heh no i sie smiejemy, ze bedzie dzwonila do Aski...heheh...a no bo Aska to ma komorkew od Christmas....no i chodzi z lapa wyciagnieta na kilometr i sie chwiali...och...jak ja jej nielubie...strasznie...no ale nie bede wiuecej poruszac tego jakze smutnego tematu jakim jest aska......bleeeeeee

oj cos mi sie ta notka naskrobala dlugasna...hihi...ale cos czasem sa dlugie a czase sa krotie....

ok, caluje was sloneczka wy moje tofane......

xMikuniAx

Siema!!!!

heh co do tego konca w moim tutyle do notki to niestety zmartwie wam bo nie skoncze ze soba jescze......wiem wiem.....szkoda...no ale..to tylko prawie koniec moich finals...dzisiaj mialam dwa i jescze jutro ostatni...a z reszta to przeczytajcie .......

heh dzisiaj bylo nawet spoko...w szkole bylam..wow...heh...lolz...no i mialam miec dwa finals, a tu nauczyciele wyssskoczyli z take home finals....kopara w dol opadla no ityle...fajowow..

ale potem zrobilo sie gorzej.,..jak juz usiadlam do tych take home finals to sie zalamalam i usczzesliwilam:>...zalkamalam, bo strasznie trudne...i uszczzesliwilam bo moglam zrobic w domu a nie na lekcji..heh

o dziwo powiem wam ze moj chomik jescze zyje!!! co prawda siostra moja meczy go jak nie wiem co i az mi sie zal chlopaka robi...no ale ugryzl ja dzisiaj wiec dobrze jej tak...

a co jest najglupsze w tej szkole???nikt nie zgadnie....muszed prowadzc journal z gymska i musze codziennie opisywac wszystkie activities jakie w dniu roilam...no tak...a!!!! no i jescze raz w miechu musze stresczzac artykul z gazety ....heh....zeby nam sie chyba nie nudzilo...taaa.no i tak to jest z gymskiem...hehe

mysle ze to tyle

juz nie moge sie doczekac calego nastepnego week off!!!!!!!!!!!!

caluje was tofane sloneczka

xMikuniAx

Siemanko!!!!

A wiec jak widac, dzisiaj byl znowu kolejny dlugi dzien bo mialam finals znowu

i to dwa!!!!

z biologi i z przyrody (jesli mozna to tak zawac) a tak po lucku to z Living Environment i z Intro to the environment   hihihih

no i bylo proste bo wczoraj obaj nauczyciele podali nam odpowiedzi wiec bylam PRZYGOTOWANA no i buylo prosto

co do chomika to jescze zyzje...ale niestety juz dzisiaj majka skakala po klatce i wywalila wszystko na dywan...myslakam ze chomika zabije...ale przezyla na szczescie..

no i tak...nie musze sie uczyc bo nauczyciele dadza nam testy zebysmy w domu zrobili zamiast w klasie wiec ulatwione wsyztsko...

o juz nie moge sie doczekac...bo caly nastepny tydzien jest off.....bo seniors pisza regents!

jupi ja dopiero w czerwcu bisze z Living Environment

no i to chyb tyle

oki trzymajcie sie sloneczka moje tofane

xMikuniAx