Najnowsze wpisy


kwi 13 2005 ~*~ Pobito Mnie~*~
Komentarze: 2

To byl jeden z tych zwyklych dni...

wstalam, do szkoly, ze szkoly, i lulu... wiecie tak jak zawsze

niektore dni zdarzaja sie wyjatkowe, jaczkolwiek ten byl w miare normalny....

wstalam wczesnie bo mialam sie "pouczyc" na test z global... napisalam wszystko na kartce i do szkoly.. z zamiarem nauczenia sie w szkole... okazalo sie ze nauczycielki nie bylo... wiec bylam happi... na chemii Green postanowil jednak przyjsc, wiec sie z nim przez cala lekcje meczylismy, chociaz jak zwykle swoje komentarze wrzucal... i mozna sie bylo posmiac... na muzyce jak na muzyce... nie wiem jak dlugo zdolam na flecie pograc...zanim uczulenia znowu nie dostane... crazy, but serious... a jak lubie muzyke... i schedule nie bede zmieniac na string class, bo to nie ma sensu na koniec roku... pozostaje mi meczyc sie z fletem... na lunchu bylam u Mamai... jak zwykle z reszta bo na lunchu nie ma co robic.. nie dosc ze "jedzenie" smakuje jak nei powiem co, to jeszcze nie ma z kim pogadac...Paulina woli czarnych i spykow... a 9 graders maja "powazniejsze" problemy.. tak wiec postanowilam sie przygotowac do play ktora mielismy grac na english... Othello jest beznadziejny, bo po prostu Shakespeare proboje mnie do szalu doprowadzic... bo nie rozumiem faceta nic a nic!!!... przezyje... mialam byc Montano... narysowalam ladne wasy i ladan brodke... takie sexy ze sie w pale nie miesci... no i miala byc scena gdzie sie Montano bije z Cassio... wiec nikt w tej zasranej szkole nie ma czerwonej szminki... czy to jest wogole mozliwe?!!?!?!? no coz.... jedyna opcja byl marker.... a jak ze... LEDWO zmywalny... na szczescie po fakcie nie bylo tak bardzo widac (mam nadzieje)... ale cien do powiek Ms. Mamais przydal sie jako piekne podbicie oka... wygladalo jak prawdziwe...pobito mnie jednym slowem... cool.... aanywayz... na italian jak zwykle odliczalam sekundy do konca lekcji bo po raz kolejny bym zasnela... ale za to na global bylo duzo fun... tak jak wczoraj z reszta.... moja kochana Basia...pozdrawiam Cie sloneczko ty moje ukochane... Genia, no i Vlad...siedzielismy sobie we 4 i obgadywalismy nie kogo innego jak...Matt... ciota taki retard ale coz poradzicie... lekcja byla pretty fun... i zleciala szybko jak nigdy... nie mozliwe ze global moze tak szybko przeleciec... amazing... na matmie Tepper jest na prawde wsciekly.. nie wiem czy to fakt ze klimatyzacja jeszcze nie chodzi, czy to ze moze Tepper menopauze przechodzi doprowadza go do takiego stanu w jakim jest, ale to sie meczace robi.... ja rozumiem ze on chce cisze... ale to jest HIGH SCHOOL.... nikt nie bedzie cicho... na szczescie po siedmiu lekcjach do domciu wyrwalam.... NIENAWIDZE SZKOLY

no ale do domciu szybciutko... homework zrobilam ladnie i dokladnie... je rajt... i pogadalam z kotkiem moim... how sweet... za kazdym razem jak z nim rozmawiam... coraz wiecej sie dowiaduje.... i coraz wiecej od niego slysze... wydaje mi sie ze to jednak to... i ze dotrwamy tam gdzie oboje dazymy...:):):):):)

dzien jak kazdy.... jutro bedzie gorzej.... 9 lekcji... wiec dostane padaczki bo nei wysiedze tyle... chociaz z Olus moja kochana bede wracac... bedzie dobrze... jutro bede miala do opisywania... z Olus zawsze sie cos dzieje....

Caluje Was sloneczka wy moje tofffane:*

xMikuniAx :*

 

xmikuniax : :
kwi 11 2005 ~*~Elo Elo... Ja Nadal Zyje!!!!~*~
Komentarze: 1

Tak wiec witam wszystkich po tak dlugim czasie......

Sama sie dziwie ze jescze nie usunieto tego bloga... ale z czasem tu zagladalam i patrzylam czy jeszcze jest czy juz go nie ma...

was tu pewnie wogole nie bylo...zrozumiale

Ale musicie mnie zrozumiec... ja nigdy nie potrafilam pisac pamietanikow, blogow, i tako podobnych... bo albo zapominam, albo nie mam czasu...

Jednakze z czasem zauwazylam, ostatnio z reszta, ze coraz wiecej rzeczy mi siedzi w glowie, i ze czas najwyzszy gdzies to wszystko poukladac... tak ze...jak tojuz kiedys wczesniej mowilam...

Zaczynam od nowa... zobaczymy jak to bedzie....miejmy nadzieje ze wyjdzie cos z tego... tak wiec..

Witajcie na nowo.. i zagladajcie tu czasami....

Caluje was sloneczka wy moje toffane...

xMikuniAx

 

xmikuniax : :
wrz 02 2004 ~*~Przeszlosc, Wspomnienia~*~
Komentarze: 9

Mowia, ze ..............Stara Milosc Nie Rdzewieje............

Nie wiem czy to prawda czy nie, ale z pewnoscia jest tak ze ta pierwsza milosc, jesli to mozna tak nazwac, pamieta sie zawsze, i wspomina bardzo dobrze....

To On dal mi pomysl na te notke....tak sobie zaczelismy wspominac...niby tak na jaja, ale przyszlo na mysl kilka chwil....

Tak na prawde, nie wiem czy mozna to bylo nazwac chodzeniem, no bo jak ktos w wieku 7 lat moze kochac inna osobe...jest sie jeszcze przeciez dzieckiem..........ale z drugiej strony mielismy chyba jako taka wiez...

Przez te szesc lat podstawowki, "wiele bylo koncow i poczatkow", jak to On powiedzial, ale "zawsze jakos znowu sie schodzilismy", no bo to chyba "zaczynalo sie zmieniac w rutyne"...

Ale w sumie, to przez te szesc lat wiele bylo fajnych momentow... zawsze cos sie dzialo, a najwiecej na wycieczkach....w zyciu bym wtedy nie pomyslala, ze to sie skonczy tak jak jest teraz...Nie ma mnie juz w Polsce, i oprocz kontaktu przez gg czy listownie czy przez telefon, nie uda mi sie utrzymac takiej wiezi ze znajomymi, jaka mialam kiedys...

A On jest w Polsce, i dzis sie smiejemy z tego co bylo wtedy.... ale to chyba o to chodzi, kiedy jest juz sie starszym i o wiele wiecej sie rozumie, to jak sie patrzy na takie "zyciowe przygody" kiedy sie bylo mlodszym, to jest na prawde wiele chwil wartych zapamietania.... wczoraj jak o tym rozmawialismy, to az mi sie lza w oku zakrecila, no bo nigdy nie pomyslalam, ze to On by poruszyl Ten temat... ale sie ciesze...bo w sumie, bylo duzo smiechu i wspominania :D

Nie zaluje tego co sie wydarzylo,mam na prawde wspaniale wspomnienia...te wszystkie lata kiedy tak na prawde o nic sie nie trzeba bylo martwic, ale tylko o to by miec dziecinstwo i dobre wspomnienia na przyszlosc...

Dzieki Ci z poruszenie tego tematu wczoraj, i za danie mi tematu na notke, i za Najwspanialsze wspomnienia na cale zycie

:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Trzymajcie sie sloneczka wy moje toffffane, do nastepnej notki

xMikuniAx

xmikuniax : :
sie 20 2004 ~*POWROT*~
Komentarze: 8

A wiec hej wszystkim:D:D

Jak widac Dawno Dawno nie pisalam....i tak na prawde nie pisalabym gdybym nie przeczytala bloga mojej kumpeli (w linkach znajdziecie ja pod www.a-sia.blog.pl ). Wiec jak tak sobie czytalam przelewanie jej lez z jednej notki na druga ....Asiu nie chce Cie urazic ale zdazam do celu wyjasniam tylko:D:D....... to doszlam do wniosku ze tak na prawde tu nie chodzi o nia ale o wiele osob ktore czuja tak samo....wiec jesli ktos z was chce wiedziec o czym pisze to wejdzcie na jej bloga i przeczytajcie notke z dnia 2004-08-16. Dla wielu niewtajemniczynych to o czym ona pisze moze sie wydac niezrozumieale :D:D ale ja tu zaraz wszystko wyjasnie, bo to o czym ona napisala natchnelo mnie i chyba teraz co jakis czas bede do niej na bloga zagladac i ona da mi pewnie jakis pomysl na notke:D:D:D:D

A wiec zaczynam.........

Powiedzcie mi jak to sie dzieje ze przewaznie ta osoba ktorej na prawde na kims zalezy zostaje najbardziej zraniona??? Podaje wam Przyklad na mojej Kumpelce A. i jej Milosci M. a wiec jest taka krotka hisortyjka.... Pewnego razu na obozie letnim A. i M. spotykaja sie poniewaz sa an tym samym turnusie. Bardzo dobrez sie im ze soba rozmawia spedzaja ze soba duzo czasu i wszystko jest ok. Nawet wydaje im sie ze czuja do siebie cos wiecej....ale niestety mija czas obozu i tzreba sie pozegnac....co gorsza dla nich mieszkaja na dwoch roznych koncach naszego pieknego kraju, czyli Polski. ale to nic, wymienili sie adresami, numerami komoreki numerami gg i tak to wsyztsko bylo pieknie. ALe podczas roku szkolego M. zajmuje sie nauka jako tako i nie ma za duzo czasu zeby spedzic na rozmowy z A. wiec zalamana dziewczyna przestaje myslec o Bozym swiecie, olewa totalnie nauke i czesto chodzi zaplakana....ale to nic M. dalej nic nie robi "no bo to przeciez za daleko i nie imalo by sensu" Tu wchodzi moje pytanie...tak nie ma sensu...ale porozmawiac i wyjasnic sobie wszystko, albo i pocieszyc jest sens, prawda????? Tak wiec przychodza nastepne wakacje i znowu ten oboz z zeszlego roku i nadziej na spotkanie ukochanego M. a on co???? on niestey znajduje sobie inna milosc a dlaczego???? bo A. miala Rozowa bluzke z napisem Punk Rock a przeciez to jest cos czego M. nie moglby zniesc bo to obraza jego ukochanej muzy...nie chce obrazi w tym momencie nikogo kto slych punk rock'a ale to cxhyba nie jest jescze taki wielki powod by z kims nie byc....a wiec pytanie??? co na to wszystko pan M. no bo przeciez A. chodzi zalamana......ale M. powiedzial tylko tyle:

 

Ja (19-08-2004 16:35)
dlaczego nie lubisz rozowego koloru?
m. (19-08-2004 16:36)
poprostu nie lubie
m. (19-08-2004 16:36)
mdli mnie jak roz widze
m. (19-08-2004 16:36)
jest taki taki
m. (19-08-2004 16:36)
lolitkowaty
Ja (19-08-2004 16:37)
aha.......a jakiej muzyki sluchasz?
Ja (19-08-2004 16:38)
???????????????????????
m.(19-08-2004 16:38)
punk rock metal ostatnio ska
Ja (19-08-2004 16:40)
i w czym ci przeszkadza napis PUNK ROCK na ROZOWYM kolorze   ????? jesli mozna zapytac?
Ja (19-08-2004 16:41)
?????????
m. (19-08-2004 16:41)
obraza mnie to
m.(19-08-2004 16:41)
to mi przypomina takie lalunie ktore sobie ubioro kozsulke z napisem punk pieszczoche i mowie ze sa punkami
m. (19-08-2004 16:41)
a nie maja pojeecia co to jest
Ja (19-08-2004 16:43)
mozei masz racje....ale czy pomyslales o tym ze to jest tylko i wylacznie napis na koszulce i ze osoba ktora nosi taka koszulke wcale nie ma na mysli tego co jest na niej napisane...raczej kolor......i ze raczej powinienes soie czepiac wytworcow
m.(19-08-2004 16:43)
skoro nie ma tego na mysli po co to nposi
m. (19-08-2004 16:43)
to co sie nosi jest otwartym prezentowaniem swojego zdania
m. (19-08-2004 16:44)
i nie mow ktos bo wiem ze mowisz o A.
Ja (19-08-2004 16:45)
ok ale czy punk rock to jest tylko i wylacznie kolor CZARNY
m. (19-08-2004 16:45)
heh
m. (19-08-2004 16:45)
zacznijmy ze punk nie jest metalem wiec nie czarny
m. (19-08-2004 16:45)
i zrozum co mam na mysli
Ja (19-08-2004 16:45)
nie wazne o kim mowie i ona nawet nei wie ze ja o tymz toba gadam bo to nie o to chodzi...chodzimi o to ze jak mozna byc takim debile zeby przestac kogos lubic za to jak sie ubiera????????????
m. (19-08-2004 16:45)
obecna moda promuje akcenty punkowskiew
m.(19-08-2004 16:46)
w ktore ubieraja sie ludzie nie majacy o punku pojecia
m. (19-08-2004 16:46)
wiec w grunice rzeczy
m. (19-08-2004 16:46)
to sie nazywo pozerstwo
michal/lsm (19-08-2004 16:46)
pozatym ja jej nie przestalem za to lubic
michal/lsm (19-08-2004 16:46)
tylko wyrazilem moje zdanie na ten temat
 

Tak wiec teraz pozostaje pytanie.............czy tak na prawde w Milosci....patrzymy sie na to kto co nosi, jaki kolor i z jakim napisem, czy powinnismy patrzec na to co do kogos czujemy, co ten ktos czuje do nas i czy tak na prawde jest nam dobrze?????????  Tak wiec mowie wam przez praktycznie caly rok, A. chodzila zalamana a na obozie M. wystawil taki numer...... Czekam na wasze opinie

Caluje was sloneczka wy moje tofane

xMikuniAx

xmikuniax : :
kwi 09 2004 ~Ostatnia Notka~
Komentarze: 9

Hej1

To w rzeczywistosci jest juz ostatnia notka jaka pisze...nie chce mi sie pisac bloga, bo i tak tego nikt nie czyta :(:(:(:(:(:(

trzymajcie sie....

A tak przy okazji.....

Wesolych Swiat Wielkanocnych, dla wszystkich moich kochanych sloneczek....smacznego swieconego jajka i mokrego, i to baaaardzo mokrego Smingusa-Dyngusa.........

                                           zyczy....

                                               xMikuniAx

xmikuniax : :