Archiwum marzec 2004


mar 24 2004 Bez tytułu
Komentarze: 10

To jest misiu dla mojej best frendki Dominiki !!!



     Masze Serca zawsze w Polsce


 

xmikuniax : :
mar 24 2004 ~Aforyzmow...czesc 2~
Komentarze: 2
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem.
Cnotliwa dziewczyna nigdy nie lata za chłopcem. Czy to kto widział, żeby pułapka goniła mysz?
Dzięki miłości człowiek może rozwiązać generalny problem ludzkiego istnienia - przezwyciężyć uczucie osamotnienia.
Gdy kobieta odmawia miłości, a proponuje ci przyjaźń, nie bierz tego za odmowę; znaczy to, że chce postępować według kolejności.
Idealnego męża poznaje się zwykle po tym, że jest on żonaty z inną kobietą.
Kobieta wybaczy ci wszystko oprócz jednego: tego, że jej nie kochasz.
Kobietę studiuje się 3 tygodnie, kocha - 3 miesiące, kłóci się z nią 3 lata, znosi 30; a dzieci robią to samo od nowa.
Kocham Cię jak moją życia drogę, jak posadzkarz podłogę i jak ksiądz zmartwioną niebogę, jezioro Ładogę jak joga - jodę ... Do diabła już bardziej Cię kochać nie mogę!!!
Kocham Cię niestrudzenie przez uwielbienie i roztargnienie przez zapomnienie też, jak wiesz jak perz, jak chcesz i jak nie chcesz, kiedy jesz, gotujesz, plujesz na mnie i pomstujesz, kiedy całujesz wiesz?
Kocham Cię w locie na płocie w samolocie po robocie i przed, jak kret, jak Szwed, jak Motorhead i jak stary babciny pled, jak Jima - Ted, jak nostalgie Sted i jak Flinstona - Fred.
Kto miał szczęście w miłości, nie może mieć o niej żadnego pojęcia.
Łatwiej zakochać się, nie kochając, niż odkochać, kiedy się kocha.
Mężczyzna szuka zawsze kogoś, przed kim może się chwalić; kobieta szuka ramienia, na którym mogłaby złożyć głowę.
Miłość jest czymś najmocniejszym na świecie, a jednak nie można wyobrazić sobie nic bardziej skromnego.
Miłość jest jak rozmowa telefoniczna. Najpierw długo się dzwoni, a potem się okazuje, że to pomyłka.
Miłość przez całe życie krąży wokół człowieka, przychodzi i odchodzi. I w końcu zjawia się po raz ostatni i zostaje na zawsze.
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta, ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko.
Miłość to sprawa idealna, małżeństwo - realna. Połączenie rzeczy realnej z idealną nigdy nie uchodzi bezkarnie.
Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać.
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.
Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona...nie wypowiedziała!
Tak łatwo kochać kogoś, tylko kochanym być trudniej.
W chwili, gdy poczujesz w sercu miłość i doświadczysz jej głębi, odkryjesz, że dla ciebie świat nie jest już taki sam, jaki był do tej pory.
Zakochany człowiek najpierw oszukuje sam siebie, a potem innych.
Życie jest doprawdy zabawne: jedno słowo wypowiedziane przed ołtarzem i już jesteś żonaty, jedno słówko wypowiedziane we śnie i już jesteś rozwiedziony.
Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje.
Pocałunek - układ o zawieszeniu broni między dwojgiem niecierpliwych.
Nikt nie wydaje się bardziej obSłodyczą miłości jest to, że kogoś kochamy; że bardziej uszczęśliwia nas uczucie miłości, które przeżywamy, niż uczucie miłości, które wzbudzamy u innych.
cy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało.
Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewa do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu.
Słodyczą miłości jest to, że kogoś kochamy; że bardziej uszczęśliwia nas uczucie miłości, które przeżywamy, niż uczucie miłości, które wzbudzamy u innych.
Sława wielu mężów polega na tym, że mogąc zrobić wiele dobrego, ostatecznie nie zrobili nic złego.
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać.






















xmikuniax : :
mar 22 2004 ~Mala Transformacja~
Komentarze: 4

Hejka wszystkim!

Ten tytul to juz powinnam dokladnie tydzien temu tu dac....ale chcialam poiczekac do dzisiaj...

wiec dla troszke niewtajemniczony....no to mam wlosy do pasa...tak cholernie dlugie...no i jak to dlugie wlosy strasznie mi przeszkadzaja...szczegolnie w wakacje i w samo slonce... wiec ja madra glowa postanowilam sobie je "troszke" podciac..troszke to dobre okreslenie...wiec z dlugosci do pasa.....przeszlam na dlugosc do ramion...tak to bylo dokladnie tydzien temu...ale za to przez ten tydzien dlug myslalam, no i postanowilam soebi je jescze postaopniowac...ale tylko troche, zebym mogla sobie w kucyka na gym zwiazac...tak wiec dzisiaj jak mnie fryzjerka zobaczyla to sie przestraszyla...noi mowie...jalk tak bedziesz do mnie co tydzien przchodzic...to do wielkanocy bedziesz lysa....w koncu ma racje....ale mam moje krotkie wlosy postopniowane i mi sie bardzo podoba....a teraz cos bardziej smiesznego...

uwaga.......

POKRECILO MNIE a zaraz wyjasnie co mam przez to na mysli...a wiec...w niedziele zazwyczaj spie do 10-11...no ale cos mnie obudzilo o 6:45(!!!!!!!) wiec sobie mysle poijde sie napije soku i poloze sie do spania znowu....ale co sie okazalo nie moglam podniesc glowy...nmawet na milimetr...doslownie....no i nie moglam ani w prawo ani w lewo nia ruszuc wogole...no wiec ja inteligentny czlowiek mysle sobie....swietnie, do konca mojego zycia, bede siedziala na wozku inwalidzkim, bo mnie sparalizowalo....no i na paraolimpiadziie bede moglka sobie jedynie wystepowac jako rozrywka....ale tak sobie mnysle...boli mnie bardzo szyja wiec moze po prostu zle spalam...no wiec z wielkim bolem i wysilkiem usiadlam na lozku(alleluja!!!), i tak mnie ta szyja boli, ze o 6:45 z rana w niedziele siedze a lozku rozmyslajac nad moim inwalidzkim zyciuem i....PLACZE!!!! jak nie iwem co....w koncu chcialam krzyczec...mamo pomoz mi!!! ale mysl ze moja siostra sie obudzi i bede jej musiala sluchac dala mi znac zeby lepiej cicho siedziec...wiec sie polozylam...nie wiem, jak no ale leze....i w koncu zasnelam z wielkim trudem...wiec jak wstalamo tej 10....to tak plakalam, i mamam mnie mascia jakas posmarowaloa, i dala mi tabletki przeciwbolowe...no i jakos przezylam...dzisiaj w szkole byl;o nawet nawet i juz sie czuje swietnie...

...takze przestroga dla wszystkich pokreconych!!!!!.....nie myslcie o paraolimpiadzie tylko klasc sie do lozka i nie ruszac glowa.....powodzenia

kocham was sloneczka wy moje tofane....

xMikuniAx

 

xmikuniax : :
mar 20 2004 Aforyzmy
Komentarze: 8
Nie ma lekarstwa mocniejszego, skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich, jak mieć kogoś, kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu i cieszy się w powodzeniu. Prawdziwy przyjaciel wnosi więcej w nasze szczęście niż tysiąc wrogów w nasze nieszczęście. Siedliskiem przyjaźni jest serce, ale dochodzimy do niej drogą zrozumienia. Ten jest dobrym przyjacielem, kto mówi dobrze o nas za naszymi plecami. Codziennie należy przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, posłuchać lekkiej piosenki lub porozmawiać serdecznie z przyjacielem. Kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się, ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz.
xmikuniax : :
mar 15 2004 ~To juz bedzie koniec~
Komentarze: 5

Hej!!!

Jesli nikt ne zauwazyl to teraz mowie...wykasowalo mi sie troche noteczek...i to nie troche tylko duzo....denerwuje mnie to i wogole...poza tym to nie chce mi sie pisac w tym blogu ...bo jestem leniwa i nie mam sily na to...wiec co wam powiem to chyba to ze to jest moja ostatnia notka....macie jakies komentarze na ten temat??...czewkam....a jak nie to chyba nara i MOZE cos tu czasem napisze...ale nie czesto...narazie

trzymajcie sie sloneczka wy  moje tofane......

xMikuniAx

xmikuniax : :